Pas treningowy to zdecydowanie najbardziej przydatne akcesorium znajdujące się w torbie każdego szanującego się lifera. W moim przypadku spokojnie mogę dorzucić ponad 10% do przysiadu i martwego, kiedy tylko założę pas.
Przy czym ja rzeczywiście wiem jak go wykorzystać.
Bardzo rzadko widzę, że w pełni wykorzystujecie pełny potencjał pasa. Większość ludzi nawet jak już potrafi oddychać przeponowo to z kolei nie potrafi spiąć ekscentrycznie brzucha. Nie potrafi podczas przysiadu napierać tym bebzonem na pas. A właśnie to jest niezbędne, żeby naprawdę usztywnić core, zwłaszcza dolną część brzucha.
Kolejną sprawą jest oddech w 360 st. Oddychaj nie tylko „w przód”. Naucz się oddychać tak, żebyś poczuł, że napierasz w pas z każdej strony, także z boków i tyłu.
Nie zawsze musisz stać się silniejszy, żeby podnieść swój wynik na pomoście. Czasem wystarczy, że będziesz lepszy w tym co robisz, a Twój total podskoczy do góry. Ogarnij jak wykorzystać pełny potencjał swojego pasa, a na pewno będziesz lepszym zawodnikiem.