Wiedza
Opublikowany przez

Zastosowanie treningu balistycznego w sportach siłowych

Benefity treningu z maczugami dla sportów siłowych.

Pierwszy atut, który przychodzi do głowy patrząc na maczugę to złamanie rutyny treningowej. Każdy świadomy zawodnik oraz doświadczony trener doskonale zdaje sobie sprawę, że do prawidłowego rozwoju oraz progresu niezbędny jest zmienny bodziec. Skoro masz dźwigać niebotyczne ciężary, dlaczego masz machać czymś o wadze 6kg? 8kg? Może 10kg? A no z prostego powodu. Bardzo dużo zawodników sportów siłowych zamyka się na pracę w płaszczyźnie strzałkowej, my jednak chcielibyśmy zmiksować ruchy we wszystkich płaszczyznach, które przekroczą wszystkie osie Twojego ciała, stąd niewielki ciężar potrzebny do pracy.

Przychodzimy do Was z powiewem świeżości, który doda ognia do Twoich wyników a do tego udowodni, że człowiek jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo.

Pierwsze, na co chcielibyśmy zwrócić uwagę to chwyt a w niektórych technikach chwyt z naciskiem na piąty palec. Dlaczego? Czyż nie jest to najsłabsze ogniwo przy martwym ciągu, które puszcza sztangę, gdy nie używasz przechwytu? Maczugi mają zadanie zdemolować Twój chwyt począwszy od zginaczy palców po zginacze nadgarstka.

Idziemy dalej? A co powiesz na PIEKIELNIE SILNY nadgarstek podczas siadów lub wyciskania na ławie? Okaże się, że Twoje ulubione owijki założysz dopiero, gdy wejdziesz na dużo większy ciężar.

Jeśli od dłoni pójdziemy proksymalnie to zatrzymamy się na obręczy barkowej, z którą dzieją się istne cuda. Tutaj chcemy zatrzymać się nieco dłużej, ponieważ w tym obszarze chcemy wykonać największą robotę. Podczas pracy z maczugą wzmocnimy rotatory zewnętrzne oraz rotatory wewnętrzne, uruchomimy łopatkę, zwiększymy mobilność i pożegnamy się z bólem stawów. Brzmi abstrakcyjnie – wiem.

Przyjrzyjmy się temu trochę dokładniej i sprawdźmy, co nam przyniesie trening z maczugami:

Mobilność- to po ten efekt idziemy dumnie i pewnie. Uwierzcie, że podczas kręcenia naszych materiałów ekipa, która przerabiała wszystkie ćwiczenia, przygotowane na szkolenie, otworzyła swoją obręcz barkową mimo ogromnej i ubitej masy mięśniowej. Ciągłe wyprowadzanie ciężaru w płaszczyźnie strzałkowej, czołowej a nawet i horyzontalnej powoduje absurdalnie szybką mobilizację struktur a to dopiero początek korzyści.

Łopatka- to ona często robi problem, ponieważ nie chce sunąć po żebrach jak powinna. Maczugi wymuszą prawidłowy ślizg łopatki po żebrach, co nada Twojemu wyciskaniu nowy wymiar.

Trofika- dzięki wielopłaszczyznowym ruchom od dynamicznych po statyczne z przejściem w fazę izometrii spowoduje mocne odżywienie tkanek.Dekompresja- podczas obciążania osiowego twoje stawy są poddawane ciągłej kompresji a w skutkach zmniejszeniu szczelin stawowych. Wiele ruchów z maczugami powoduje delikatną trakcję na stawach, które w tym czasie dostają strzała nowych wartości odżywczych a w ich środku dochodzi do wymiany gazów

Izometria- zapomniana często forma treningu, która jest wymuszona w niektórych pozycjach ‘odpoczynku’, przy pracy z maczugą, dająca gigantyczną korzyść dla siły mięśniowej.Rotacje i kontrrotacje- mowa tutaj nie tylko o pronacji i supinacji dłoni czy stopy. Mowa tu o rotacjach, które najtrudniej wypracować w treningu, czyli mobilność w stawach kręgosłupa piersiowego oraz w przejściu kręgosłupa piersiowego w lędźwiowy.

Stopa- bardzo często pozycje, w których przychodzi nam pracować wymuszają zakotwiczenie stóp w ziemi dla pewnej i stabilnej pozycji. Brzmi znajomo?Centralizacja stawów- po ćwiczeniach ze sprzętem z wysuniętym środkiem ciężkości Twoje stawy będą gotowe na wszystko dzięki ciągłej destabilizacji i zmienności napięć strukturalnych.

Można by tak wymieniać w nieskończoność. Czy te kilka punktów nie przełoży się czasem na trening siłowy?Podsumowując- usztywniony i silny tułów, który jest fundamentem dźwigania. Siła i zwiększony zakres ruchomości w obrębie kręgosłupa oraz obręczy barkowej, demonicznie silny chwyt i piekielnie silne ramie.

Cały czas mowa o progresie, ale trzeba głośno powiedzieć o powrocie do sprawności po różnego rodzaju incydentach typu zapalenia przyczepów mięśniowych, ścięgien, naderwane lub zerwane aktony mięśniowe, złamania, zwichnięcia podwichnięcia czy skręcenia, których w karierze sportów siłowych jest sporo. Niewielkim ciężarem wykonując wiele powtórzeń w pełnym zakresie będziemy prowokowali procesy naprawcze pracując właśnie kontuzjowanymi partiami ciała!

Czyżby faktycznie maczuga była narzędziem doskonałym? TAK! To tylko technika poszła do przodu wypierając pradawny sprzęt towarzyszący np. treningom rycerskim. To właśnie buławy możemy oglądać na portretach królów i władców na całym świecie. Ruchy wykorzystywane w pracy z maczugami mamy zakodowane w naturze. To współczesność i wygoda spowodowała ich wyparcie, więc odważnie wróćmy do nich i bądźmy znowu silnymi i sprawnymi ludźmi jak nasi przodkowie!

Dodaj komentarz

Zawodnik Trójboju Siłowego drużyny Podsztanga.pl. W ekipie odpowiadam za kontakt z Klientami i robienie memów. W przerwie między treningami, spaniem i jedzeniem studiuje informatykę.

Mam na imię Daniel i sportem zajmuję się od 13 lat. Moje osiągnięcia sportowe obejmują przysiad 315 kg, wyciskanie na ławce 185 kg oraz martwy ciąg 325 kg. W pracy z podopiecznymi kładę duży nacisk na analizę i indywidualne podejście, tak aby plan treningowy był dostosowany do obecnych możliwości zawodnika. Zapraszam do współpracy zarówno w naszej sekcji amatorskiej we Wrocławiu, jak i poprzez konsultacje online.

Jestem trenerką trójboju kobiet i aktywną zawodniczką od 2019 roku. Moja historia w trójboju siłowym to nie tylko zapis wyników, ale przede wszystkim miłość do sportu, którą pielęgnuję przez całe życie. Jestem dumną posiadaczką tytułów mistrzyni i wicemistrzyni Polski w różnych kategoriach. Aktualnie mam 7 najwyższy total wśród kobiet w Polsce. Jednak moja pasja wykracza poza osobiste sukcesy.

Dedykuję się pomaganiu kobietom w ich drodze w tym sporcie. Moje doświadczenie i wiedza pozwalają mi nie tylko nauczyć techniki i strategii trójboju, ale również nauczają, jak rozwijać się sportowo i osiągać niesamowite wyniki.

Ponad 16 lat temu pierwszy raz pojawiłem się na siłowni, na początku jak większość adeptów w celu poprawy sylwetki. Bardzo szybko jednak subiektywne odczucia wizualne odnośnie wyglądu przestały mnie jarać, a moje zainteresowania przeniosły się na coś bardziej mierzalnego. A nie ma nic łatwiej mierzalnego niż konkretna wartość liczbowa – kilogramów na sztandze. Nie mieliśmy wtedy tak łatwo dostępnej wiedzy o treningu, więc trzeba było wielu prób i błędów, aby osiągać – jak na tamte czasy – satysfakcjonujące wyniki.

Uczestniczyłem w wielu szkoleniach związanych z poprawianiem performance – dotyczących treningu jak i odżywiania, co wraz z ciągle nabywaną praktyką stworzyło pokaźny warsztat strategii treningowych dających coraz lepsze efekty.

Od 2021 roku wykorzystuję zgromadzoną wiedzę i doświadczenie aby pomagać budować silnych i odpornych na kontuzje zawodników trójboju. Wytrenowałem w tym czasie dwie rekordzistki Polski w wyciskaniu leżąc, a moi zawodnicy wielokrotnie stawali na podiach na zawodach rangi krajowej.

Z wykształcenia mgr. inż. Technologii żywności i Żywienia Człowieka, w 2024 roku porzuciłem pracę na etacie aby w pełni poświęcić się rozwojowi jako trener i dostarczać jeszcze lepszą jakość rozwiązań treningowych osobom z którymi współpracuję.

Zajmuję się sportem zawodniczym już od ponad 20 lat. Zanim zagościłem w świecie trójboju na stałe, trenowałem wszelkiego rodzaju sporty począwszy od lekkiej atletyki, sporty drużynowe jak koszykówka, kończąc na MMA czy BJJ. Od zawsze w tle towarzyszyło mi dźwiganie żelastwa, ale dopiero 8 lat oddałem się temu całkowicie, gdzie trójbój stał się moją obsesją.

Startuję w sportach siłowych od 16 lat – zaczynając od wyciskania leżąc, przez kulturystykę do trójboju mając też epizod w strongman. Od długiego czasu pomagałem znajomym w treningach, jak i w sprawach okołotreningowych. Od czasu dołączenia do Podsztangi (2019r.) zacząłem również szkolić się w dziedzinach sportowych, co w połączeniu z dużym doświadczeniem pozwoliło mi przygotowywać zawodników do zawodów sportowych. Na co dzień jestem konstruktorem w automotive, ale rutyna, którą nauczył mnie sport pozwala z powodzeniem zajmować się również prowadzeniem zawodników w sporcie.

Trener i szkoleniowiec drużyny Podsztanga.pl. W wolnym czasie zawodnik Trójboju z totalem 900kg. Lubię podnosić ciężary i uczyć innych, jak to robić. Mój sekret tkwi w ogromnych ilościach ryżu.

“Emerytowana” trójboistka, a obecnie specjalistka z wieloletnim doświadczeniem w branży marketingowej. Moja kariera zawodowa to ciągłe poszukiwanie nowych wyzwań i integracja pracy z pasją, co owocuje współtworzeniem i koordynowaniem projektem Podsztanga.pl. Wolnych chwilach lubię robić rzeczy z moimi pieskami.

Uczę ludzi jak poprzez ruch mogą poczuć się lepiej w swoim ciele. Absolwentka wrocławskiej akademii wychowania fizycznego. Trenerka od 2014 roku.

Współzałożyciel i główny trener drużyny Podsztanga.pl. Trenuje trójbój od 2005 roku. Trener większości punktujących zawodników ekipy. Ulubione danie: pierogi.

Kliknij przycisk poniżej, przejdź do koszyka i dokonaj płatności

0