Wiązanie taśm / Knee wraps
Bandaże mogą się przydać w przeróżnych sytuacjach w życiu.
Jeśli chcesz przebrać się za mumię to będziesz ich potrzebować. Jeśli urwie Ci nogę to też będziesz musiał ich użyć. Jeśli chcesz zacząć startować poza IPF to też raczej powinieneś się z nimi zaznajomić. Dzisiaj zajmiemy się ostatnim przypadkiem – tym, w którym ktoś chce startować w trójboju. I ma co najmniej jedną nogę.
Do wiązania przygotujcie sobie wygodną miejscóweczkę, co by zbędnie nie męczyć wiązanego i wiążącego:
- Ławeczkę, na której można posadzić dupę.
- Coś do podparcia pleców.
- Zydelek na nogę.
Noga do wiązania musi być zabezpieczona w następujący sposób:
- Wyprostowana w stawie kolanowym, ale jednocześnie NIE PRZEPROSTOWANA.
- Czwórka spięta, rzepka podciągnięta do góry.
- Stopa w zgięciu grzbietowym / podciągnięta w stronę kolana.
No i jedziemy. Wiązanie zaczynasz tuż pod rzepką, a kończysz na głowie VMO (chyba, że zawodnik ma inne preferencje). Jakim stylem wiązać? Jest tego trochę – 3 najpopularniejsze omówiliśmy na materiale video.
- Na mumię – chyba nie ma prostszego wiązania. Okręcasz nogę w górę, potem w dół. Często sprawdza się u osób siadających szeroko, albo jeżeli taśma sprawia, że ktoś siada kible.
- Na krzyż – okręcasz nogę taśmę w górę, później po skosie lecisz krzyż, który powinien wyjść na rzepce. Krzyż może być 1 lub 2, w zależności od tego jak mocno naciągniesz taśmę. Dobrze się sprawdza u osób siadających trochę bardziej na kolano i szukających dynamicznego wybicia.
- Na jodełkę – raz do góry, raz do dołu – pilnuj, żeby przecięcia były z przodu nogi. Wiązanie to dość dobrze stopuje, ale też daje niezłe wybicie.
Które wybrać? Spróbuj każdego, wybierz co jest lepsze dla Ciebie, a nie co kolega powie, że lepsze.