Prone Y raises jest każdego sportowca niczym kanapka z pasztetem dla studenta. Jest to absolutna podstawa, którą każdy powinien umieć wykonywać i mieć w swoim arsenale. Sprawi ono, że będziemy zdrowi i silni i nie będą nas nękały żadne słabości, czy to w trakcie treningu, czy w trakcie życia codziennego.
Czasami jednak warto tę kanapkę nieco urozmaicić. Plasterek sera? Może schować odrobinę masła pod grubą warstwę pasztetu? A może pójść w nieco egzotyczne klimaty i napchać żurawiny?
Takie kombinacje będą nie tylko ciekawe, ale też i z pewnością zdrowe. Zobaczcie jak można zostać prawdziwym szefem kuchni na siłowni urozmaicając prone Y raises.