Trening, Trójbój siłowy

ZACZNIJ CZUĆ SWOJE CIAŁO

… i tym samym raz na zawsze wyeliminuj głupie błędy na pomoście.

Sprzedam Wam patent, który wielokrotnie uratował mi dupę podczas maksowania. Kto z Was startował albo podchodził do jakiegoś sytego ciężaru na pomoście, ten wie co wtedy jest w głowie.

W teorii powinno to być „dobra, to teraz wdech przeponowy, obniżenie żeber, spięcie brzucha, łopatki w dół, stopa na 3 kości śródstopia, rozrywanie ziemi…” i tak dalej. W praktyce jednak najczęściej w głowie pojawia się biały szum, przez który na dodatek przebije się czasem myśl „ja pi***ole jakie to ciężkie!”.

Ile pamiętacie ze swoich podejść na zawodach? Przy maksach nie ma szans na myślenie o technice. Kipiąca w żyłach adrenalina sprawia, że nasze ciało wchodzi w tryb walcz albo uciekaj. Wtedy w grę wchodzą już tylko odruchy – to co wypracowałeś na treningach zostanie powtórzone na pomoście. Jeżeli większość powtórzeń treningowo robiłeś byle jak to swój max też będziesz podnosił byle jak. 

Można jednak uratować się przed głupimi błędami typu wzięcie wdechu w górną część płuc, czy tam brak spięcia najszerszego.  Na treningu, kiedy rzeczywiście możesz myśleć o technice podczas dźwigania, zacznij odbierać bodźce ze swojego ciała. Zacznij zapamiętywać, jak czujesz swoje ciało podczas optymalnej pozycji startowej, spięcia, ruchu.  Zapamiętaj, gdzie jest ciaśniej, gdzie czujesz dotyk pasa, w którym miejscu czujesz dotyk własnej ręki.

Jeżeli wykonasz odpowiednio dużo poprawnych powtórzeń skupiając się na bodźcach, które płyną z Twoich receptorów czuciowych, to po jakimś czasie nie będziesz musiał przejmować się myśleniem o technice. Dotyk (informacje z receptorów czuciowych) mogą wyryć bardzo wyraźny schemat w Twojej podświadomości. Dzięki temu niepoprawna technika zacznie wydawać się niekomfortowa – tak samo jak założenie lewego buta na prawą stopę.

W momencie, gdy będziesz robić jakiegoś babola – szybko się zorientujesz, że coś czujesz nie tak jak powinieneś i będziesz mógł wykonać szybki reset pozycji zanim rozpoczniesz ruch.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie publikowany.