Artykuły, Przemyślenia

Zawody za Tobą – co teraz? 

Zawody poszły lepiej lub gorzej, ale jedno jest pewne – masz je za sobą. Co teraz? Wielu zawodników wpada w pułapkę “po startowego luzu”, który czasem trwa miesiąc, dwa, a nawet trzy. Trening na pół gwizdka, olewanie diety, badań i zdrowia, a czasem nawet powrót do nałogów. Większość z nas się z tym zmierzyła, ja również, a stare mądre przysłowie mówi -,,Mądry człowiek uczy się na własnych błędach, sprytny człowiek uczy się na cudzych błędach, a głupi nie uczy się wcale i wciąż popełnia te same błędy, licząc na inny rezultat…”. Jeśli faktycznie chcesz być  lepszym sportowcem to okres po zawodach jest równie kluczowy co peak przed zawodami. Po to trenujemy, żeby podnosić coraz więcej kolorowych krążków. No dobra, niektórzy trenują dla serduszek na instagramie ☺

Rutyna poza startowa 

Profesjonalne podejście nie kończy się na zawodach. Jeśli chcesz osiągać coraz lepsze wyniki, musisz dbać o swoje ciało przez większość roku. Wiele osób budzi się dopiero przed kolejnymi zawodami i nagle chce naprawić wszystko na szybko. Wtedy może być już za późno – kontuzje, bóle i problemy zdrowotne nie biorą się znikąd. Wiadomo, nie ma czasem reguły, ale jak chcesz być coraz lepszy to optymalizuj.

Powrót do treningu – nie wariuj, ale nie olewaj

Po zawodach organizm jest zmęczony i potrzebuje odpoczynku, ale to nie oznacza, że masz rzucić się na kanapę albo wchodzić do trybu menel na 3 miesięce. To idealny czas na poprawę techniki, wzmacnianie słabych ogniw, optymalizację ruchu oraz poprawę swojego zdrowia jako po prostu „człowiek” – żeby żyć. Jest to czas, w którym dbamy o nasze NASTĘPNE przygotowania. To dobry moment, żeby skupić się na tym, co sprawiało problem podczas peaku, żeby nie powtórzyło się przy kolejnym i nie zmusiło was do rezygnacji ze startu przez znowu bolące łapy czy kolano.

Olewanie zdrowia i badań – największy błąd

Częstym błędem jest ignorowanie zdrowia po zawodach. Wątroba była obciążona dużymi ilościami jedzenia i ewentualnej bomby, ona się zregeneruje to fakt, co nie znaczy, że masz w tym jej nie pomóc. Często ona zamiast odpoczynku dostaje kolejny cios w postaci używek i kiepskiej diety. Kluczowe jest wykonanie badań krwi, monitorowanie stanu zdrowia i regeneracja organizmu, inaczej z roku na rok na następne zawody, żyjesz z nadzieją, że nic się nie stanie, może i nie, ale nie znasz dnia ani godziny, a lepiej zapobiegać niż leczyć. ,,Najlepszy nie jest ten co dźwiga dużo, tylko ten co dźwiga długo i bardzo dużo”.  

Regeneracja psychiczna – nie tylko ciało potrzebuje odpoczynku

Trójbój to nie tylko praca fizyczna, ale i ogromne obciążenie mentalne, a to nie jest niestety nasz jedyny obowiązek w życiu. Warto dać sobie chwilę na reset – niekoniecznie przerwę od treningu, ale od schematu “tylko ciężar, progres i wynik”. Możesz bawić się treningiem, spompować się, iść na sieciówkę i pomachać na maszynach, chyba każdy z nas lubi mieć spompowane łapy.
Luz w głowie – tak trening to również stres,  jest tak samo ważny jak regeneracja mięśni. Tylko jak Ci zależy, żeby podnieść więcej na następnych zawodach, nie potrzebujesz pompowania się przez następne 2 miesiące, żeby mieć luz w głowie. Odsapnij chwilkę i założę się, że masz masę zaległości i dysproporcji w balansie mięśniowym, który pomoże Ci ułatwić następne peakowanie, być może już bez bólu, gdy przyłożysz się do tych mało instagramowych pierdół.

Dieta po zawodach 

Jasne, po zawodach możesz się nagrodzić syfem, prawdopodobnie nie umrzesz ale ważne, by nie zamienić tego w kilkutygodniowy festiwal śmieci. Organizm potrzebuje teraz wsparcia, a nie jeszcze większego obciążenia. Dobrze przemyślana dieta pomoże w regeneracji, poprawi wyniki badań krwi i zmniejszy stany zapalne. Ilość wywalonych norm w kosmos po zawodach u niektórych osób potrafi dobrze opróżnić portfele i poświęcony czas potem na naprawę. Wydaje mi się, że lepiej wydać tą kasę na fajne wakacje z dziewczyną czy chłopakiem, a czas i wspomnienia wiadomo są bezcenne.

Nie bądź zdziwiony, jeśli się nie przygotujesz

Jeśli nie ogarniasz wszystkich tych tematów po zawodach, a problemy wyjdą w kolejnym peaku przed następnym startem, to nie miej pretensji do trenera czy świata. Bóle, kontuzje i spadki formy mają swoje przyczyny. Bycie sportowcem to proces całoroczny, a nie tylko dwa-trzy miesiące przed startem. Jeśli chcesz osiągać coraz lepsze wyniki, nie możesz budzić się na ostatnią chwilę.

Najlepsi zawodnicy to ci, którzy potrafią trenować mądrze, ale i regenerować się mądrze. ,,Regeneruj się tak samo ciężko, jak trenujesz.” Jeśli myślisz o kolejnych zawodach, zacznij przygotowania już teraz – nie tylko ciężkimi treningami, ale też dbałością o zdrowie, regenerację i technikę. To, co robisz po starcie, ma ogromny wpływ na to, co pokażesz na następnym. Bo w tym sporcie nie chodzi tylko o jeden wielki dzień – chodzi o konsekwencję przez cały rok. 

Samo nic nie przyjdzie, wynik to nie tylko trening, ale cała otoczka około treningowa, jedzcie dużo, śpijcie dużo, pijcie dużo wody, słuchajcie trenera, więcej spokoju w życiu, a wyniki przyjdą same. Trzymajcie się ciepło, dużo zdrowia i siły.

Piotrek