Wiedza
Opublikowany przez

Podstawowe suple – niezbędne info

Budzisz się rano, słońce świeci, ptaszki śpiewają.
Wstajesz prawą nogą z łóżka, sięgasz do szafki nocnej, w której trzymasz wszystkie swoje suple (bo przecież co innego można trzymać w szafce przy łóżku?!) i nagle z przerażeniem w oczach uświadamiasz sobie, że skończyła Ci się kreatynka.
Zaczynają Ci się pocić dłonie, oddech staje się płytki, a serce wali jak szalone.
W pośpiechu zakładasz kuboty i lecisz.
Jedna ulica, druga, kolejna i w końcu jest. Raj na ziemi. Sklep z suplami.
Ty, niczym jak Hanka w kartony, wpadasz do środka i ostatkiem sił błagasz sprzedawcę o najlepszy monohydrat jaki ma.
Niestety w tej sytuacji to On jest drapieżnikiem, a Ty łatwym celem.
Nawet nie wiesz kiedy się to stało, że Twój portfel schudł szybciej niż Ty na najlepszym spalaczu, a torba jest tak ciężka, ze spokojnie mógłbyś nią zrobić bicka.
Wracasz na chatę zmarnowany i zły, ze znów dałeś się namówić na BCAA i jedyne o czym marzysz to o wypłakaniu się swojemu pluszakowi, ale niestety, to nie koniec Twoich problemów.
W drzwiach czeka już Ona. Opiekunka ogniska domowego. Zwana również Matką. I zaczyna swoją arie, ze jesteś sterydziarz, ze już więcej kieszonkowego nie dostaniesz.
I stoisz tak w progu- smutny, biedny i oskarżany.
Kto z Nas nie przeżył podobnej historii niech da superke.
Wiecie jaki morał płynie z tej historii?
Jakbyś wiedział co i jak działa na ludzki organizm byłbyś szczęśliwszy, bogatszy, a Twoja mama byłaby dumna, ze ma tak mądre i świadome dziecko.
——————————–
Jeśli nie chcesz więcej przeżywać takich historii, to polecamy zapoznać się z pierwszą częścią posta o suplementach, które według Nas są godne uwagi.

MAGNEZ

Ważna informacja dla wszystkich Dzików
Badania przeprowadzane na zwierzętach wykazały istotny związek pomiędzy zwiększoną podażą magnezu a poprawą wytrzymałości treningowej. O ludziach też coś wspominali.
Wiele osób trenujących ( niezależnie od tego czy trenujesz jak dzik czy sarenka) kojarzy magnez przede wszystkim ze skurczami mięśni.
Wystarczający poziom ? Wszystko fajnie.
Za mało? @$@$$!!!!!!! i tak dalej …
Ale załóżmy, że jeszcze nie dopadł Cię w nocy skurcz urywający przyczepy dwójek przy samym tyłku.
Po pierwsze masz sporo szczęścia. Po drugie włącz magnez do stałej suplementacji, szczególnie jeśli jesteś zawodnikiem i zostawiasz na treningu poza serduchem litry potu.
Magnez w konkretach:
– W trakcie treningu zwiększa dostępność glukozy w mózgu i mięśniach oraz przyczynia się do obniżenia poziomu kwasu mlekowego
– Wyższe stężenie przyczynia się do utrzymania wyższego poziomu glukozy w osoczu po treningu, co może pomagać w regeneracji tkanki mięśniowej
– Łącząc się z ATP w kompleks Mg-ATP, służy jako źródło energii, utrzymuje prawidłowe
przewodnictwo w obrębie układu nerwowego a tym samym zapewnia prawidłowe kurczenie i rozkurczanie mięśni oraz bierze udział w regulacji ciśnienia krwi
– Wyższe stężenie magnezu w osoczu może wpływać dodatnio między innymi na siłę chwytu

Stała suplementacja: 350mg dziennie
Przed startami: 500-700mg dziennie

KREATYNA

Kurczak, ryż i kreatyna zrobią z Ciebie… No nie do końca… Aczkolwiek kreatyną z
perspektywy treningu siłowego warto się zainteresować. Jeśli chcemy znacząco zwiększyć masę mięśniową w stosunkowo krótki czasie i wywindować pod sufit rekordy życiowe, z pewnością nie sięgamy po kreatynę. Cudów nie ma a enantan porządnego treningu i dopasowana dieta powinny być środkami pierwszego wyboru.
Na dobry początek obalamy mity:
– Kreatyna to nie sterydy
– Kreatyna nie uszkadza nerek, wątroby, mózgu
– Kreatyna nie aromatyzuje do estro więc, jeśli na Twojej twarzy po kilku tygodniach
stosowania pojawi się księżyc w pełni, to wiedz, że Ci się przytyło i przypilnuj jedzenia
Do rzeczy:
W skrócie, kreatyna bierze udział w procesie syntezy białek oraz wytwarzania energii w
postaci ATP. Związek ten produkują mitochondria i jest on niezbędnym źródłem energii. W procesie tym istotną rolę odgrywa kreatyna, która w wyniku reakcji enzymatycznej staje się nośnikiem grupy fosforanowej (fosfokreatyna – energia zmagazynowa w wiązaniach wysokoenergetycznych), która później jest odłączana w celu zsyntetyzowania cząsteczki
ATP. Odpowiedni jej poziom w organizmie będzie warunkował sprawność procesu
odnawiania zapasu ATP.
Co w tym istotnego dla dźwigających ciężary?
Jeśli w tej samej jednostce czasu suplementując kreatynę, produkcja energii zachodzi sprawniej niż bez suplementacji, masz możliwość wykonać dodatkowe powtórzenie lub serię.
Tym samym możesz użyć mocniejszego bodźca do rozwoju siły. Oczywiście to od Ciebie zależy, czy ten potencjał wykorzystasz i zrobisz mocniejszy trening. Kreatyna jedynie daje Ci taką możliwość. Zaletą tego suplementu jest również nasilona pompa mięśniowa, związana ze zwiększoną retencją wody w tkance mięśniowej (NIE NA TWARZY). I nie chodzi tutaj o frajdę z dodatkowych centymetrów w bicepsie po treningu. Większa ilość wody w obrębie tkanki mięśniowej tworzy lepsze warunki do regeneracji i wzrostu. Jeśli chodzi o dawkowanie to 5 do 10g dziennie w zupełności wystarczy. Pora przyjęcia nie ma znaczenia, po kilku dniach i tak nastąpi wysycenie a nadmiar zostanie wydalony z moczem. Natomiast faktem jest, iż lepsze przyswajanie następuje w wyniku łączenia kreatyny z posiłkiem zawierającym węglowodany proste. Co do różnych form… Jabłczan, monohydrat, wiśnian, parówczan – bez znaczenia. Ważne, że ma kreatynę w składzie.

Witamina D3

Ostatnimi czasy drugi najbardziej popularny suplement po lewo-prawo-wstecznie skrętnej
witaminie C. Z jednej strony witamina szalenie istotna a z drugiej zdecydowanie stosowana
bez namysłu, w dużych dawkach. A jak wiadomo, dawka czyni truciznę.
Po pierwsze BADANIA – diagnostyka poziomu metabolitu 1,25-(OH)2 D3 – kalcytriolu.
Przy prawidłowym poziomie wystarczy suplementacja 2000 jednostek na dobę. Jeśli
natomiast występują niedobory, można zastosować dawkę wyższą (4-6 tys. jednostek) i powtórzyć badanie po miesiącu. Kiedy wyrównamy niedobór a wynik będzie mieścił się granicach normy (najlepiej w połowie między wartością max. i min.), zmniejszamy dawkę do 2000 jednostek. Należy pamiętać, że witaminę D3 przyjmujemy do posiłków zawierających
tłuszcze i warto ją łączyć z wapniem (500-800mg/dobę).

Teraz konkrety i funkcje witaminy D3:

– Jest odpowiedzialna za utrzymywanie odpowiedniego stężenia wapnia we krwi. Pierwiastek ten nie tylko buduje kościec ale również jest odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego.
– Wspomaga wchłanianie wapnia i fosforanów z przewodu pokarmowego
– Wspomaga utrzymanie wyższego poziomu lipoproteiny wysokiej gęstości transportującej
cholesterol, czyli tak zwanego dobrego cholesterolu HDL. Szczególnie istotne dla osób z ponadprzeciętnym poziomem testosteronu
– Wspomaga pracę układu odpornościowego poprzez to, że między innymi hamuje
proliferację limfocytów i obniża produkcję prozapalnych cytokin. Mniejsza jednak o
szczegóły, najważniejsze, że rzeczywiście wspomaga odporność.
– Zwiększa wrażliwość insulinową
– Obniża kortyzol
– Jest istotna dla utrzymania prawidłowego poziomu testosteronu
– Wspomaga regenerację układu nerwowego i posiada właściwości neuroprotekcyjne
– Niedobór powoduje obniżenie nastroju, uczucie przewlekłego zmęczenia

Autor: Mateusz Seder

Dodaj komentarz

Zawodnik Trójboju Siłowego drużyny Podsztanga.pl. W ekipie odpowiadam za kontakt z Klientami i robienie memów. W przerwie między treningami, spaniem i jedzeniem studiuje informatykę.

Mam na imię Daniel i sportem zajmuję się od 13 lat. Moje osiągnięcia sportowe obejmują przysiad 315 kg, wyciskanie na ławce 185 kg oraz martwy ciąg 325 kg. W pracy z podopiecznymi kładę duży nacisk na analizę i indywidualne podejście, tak aby plan treningowy był dostosowany do obecnych możliwości zawodnika. Zapraszam do współpracy zarówno w naszej sekcji amatorskiej we Wrocławiu, jak i poprzez konsultacje online.

Jestem trenerką trójboju kobiet i aktywną zawodniczką od 2019 roku. Moja historia w trójboju siłowym to nie tylko zapis wyników, ale przede wszystkim miłość do sportu, którą pielęgnuję przez całe życie. Jestem dumną posiadaczką tytułów mistrzyni i wicemistrzyni Polski w różnych kategoriach. Aktualnie mam 7 najwyższy total wśród kobiet w Polsce. Jednak moja pasja wykracza poza osobiste sukcesy.

Dedykuję się pomaganiu kobietom w ich drodze w tym sporcie. Moje doświadczenie i wiedza pozwalają mi nie tylko nauczyć techniki i strategii trójboju, ale również nauczają, jak rozwijać się sportowo i osiągać niesamowite wyniki.

Ponad 16 lat temu pierwszy raz pojawiłem się na siłowni, na początku jak większość adeptów w celu poprawy sylwetki. Bardzo szybko jednak subiektywne odczucia wizualne odnośnie wyglądu przestały mnie jarać, a moje zainteresowania przeniosły się na coś bardziej mierzalnego. A nie ma nic łatwiej mierzalnego niż konkretna wartość liczbowa – kilogramów na sztandze. Nie mieliśmy wtedy tak łatwo dostępnej wiedzy o treningu, więc trzeba było wielu prób i błędów, aby osiągać – jak na tamte czasy – satysfakcjonujące wyniki.

Uczestniczyłem w wielu szkoleniach związanych z poprawianiem performance – dotyczących treningu jak i odżywiania, co wraz z ciągle nabywaną praktyką stworzyło pokaźny warsztat strategii treningowych dających coraz lepsze efekty.

Od 2021 roku wykorzystuję zgromadzoną wiedzę i doświadczenie aby pomagać budować silnych i odpornych na kontuzje zawodników trójboju. Wytrenowałem w tym czasie dwie rekordzistki Polski w wyciskaniu leżąc, a moi zawodnicy wielokrotnie stawali na podiach na zawodach rangi krajowej.

Z wykształcenia mgr. inż. Technologii żywności i Żywienia Człowieka, w 2024 roku porzuciłem pracę na etacie aby w pełni poświęcić się rozwojowi jako trener i dostarczać jeszcze lepszą jakość rozwiązań treningowych osobom z którymi współpracuję.

Zajmuję się sportem zawodniczym już od ponad 20 lat. Zanim zagościłem w świecie trójboju na stałe, trenowałem wszelkiego rodzaju sporty począwszy od lekkiej atletyki, sporty drużynowe jak koszykówka, kończąc na MMA czy BJJ. Od zawsze w tle towarzyszyło mi dźwiganie żelastwa, ale dopiero 8 lat oddałem się temu całkowicie, gdzie trójbój stał się moją obsesją.

Startuję w sportach siłowych od 16 lat – zaczynając od wyciskania leżąc, przez kulturystykę do trójboju mając też epizod w strongman. Od długiego czasu pomagałem znajomym w treningach, jak i w sprawach okołotreningowych. Od czasu dołączenia do Podsztangi (2019r.) zacząłem również szkolić się w dziedzinach sportowych, co w połączeniu z dużym doświadczeniem pozwoliło mi przygotowywać zawodników do zawodów sportowych. Na co dzień jestem konstruktorem w automotive, ale rutyna, którą nauczył mnie sport pozwala z powodzeniem zajmować się również prowadzeniem zawodników w sporcie.

Trener i szkoleniowiec drużyny Podsztanga.pl. W wolnym czasie zawodnik Trójboju z totalem 900kg. Lubię podnosić ciężary i uczyć innych, jak to robić. Mój sekret tkwi w ogromnych ilościach ryżu.

“Emerytowana” trójboistka, a obecnie specjalistka z wieloletnim doświadczeniem w branży marketingowej. Moja kariera zawodowa to ciągłe poszukiwanie nowych wyzwań i integracja pracy z pasją, co owocuje współtworzeniem i koordynowaniem projektem Podsztanga.pl. Wolnych chwilach lubię robić rzeczy z moimi pieskami.

Uczę ludzi jak poprzez ruch mogą poczuć się lepiej w swoim ciele. Absolwentka wrocławskiej akademii wychowania fizycznego. Trenerka od 2014 roku.

Współzałożyciel i główny trener drużyny Podsztanga.pl. Trenuje trójbój od 2005 roku. Trener większości punktujących zawodników ekipy. Ulubione danie: pierogi.

Kliknij przycisk poniżej, przejdź do koszyka i dokonaj płatności

0