Kozackie ćwiczenia na stabilizacje, które bez wstydu ukradliśmy

Szybko w życiu się nauczyłem, że co można ukraść, to nie trzeba kupować. Także dzisiaj, bez grama wstydy, pokazujemy ćwiczenia, które sobie przywłaszczyliśmy. Śmiało, wy również możecie ukraść je dalej i pozwólcie innym na kradzież. Najważniejsze i tak jest poczucie lepszości, że to wy byliście pierwsi. W ten sposób koło świata fitness przyjemnie się toczy. Chciałbym tylko zaznaczyć, że o porwane ćwiczenia dbamy jak własne i wszystkie kochamy, jak i nienawidzimy, jednakowo.