Współczucie i litość – dwa dominujące uczucia w ogromnej większości produkcji filmowych dotyczących niepełnosprawnych. Życie bohaterów przedstawiane jest jako heroiczna walka z powypadkową codziennością, pełne trudów i przeciwności, gdzie radość ustępuje miejsca apatii, a byt staje się pasmem jednakowych, smutnych dni. Zastanówcie się, czy chcielibyście być postrzegani przez pryzmat łzawego sentymentalizmu, trzymani pod kloszem stworzonym przez współczucie, a jednocześnie odarci z bycia ludźmi?
Murderball jest inny. To pełna testosteronu opowieść o mężczyznach, dla których wózek inwalidzki to niedogodność, a nie zwątpienie i rezygnacja. To film o sportowcach – graczach rugby, którzy chcą sięgać pod samo niebo po najwyższe laury. Wreszcie to film o ludziach. Ludziach z wolą walki, pasją i determinacją, znających słodki smak triumfu i gorzką gorycz porażki. Ludziach, którzy wzbudzają podziw zamiast współczucia. Gorąco polecam.
Ze sportowym pozdrowieniem.
Czy masz swoje nietypowe kryteria wyboru tematów, które decydują o tym, co staje się głównym punktem fokalnym danego wpisu na blogu?